FC Liverpool poszukuje wzmocnień do linii ataku. Teraz są łączeni z reprezentantem Szwecji Alexandrem Isakiem. Piłkarz Realu Sociedad San Sebastian świetnie zaprezentował się w pierwszych dwóch spotkaniach mistrzostw Europy. Nic więc dziwnego, że ustawia się po niego coraz dłuższa kolejka. Na ten moment ciężko nawet przewidzieć w którym kierunku podąży napastnik Szwecji. Niemniej jednak angielskie kluby wydają się być delikatnie na prowadzeniu w tym wyścigu i to raczej pomiędzy niby rozegra się walka.
Alexander Isak ma w kontrakcie klauzulę 60 milionów euro. FC Liverpool jest w stanie spokojnie tyle zapłacić. Problem w tym, że jak już powiedzieliśmy „The Reds” będzie mieć konkurencję. O względy Isaka zabiega również Chelsea, Arsenal i Manchester United. Wszystkie te kluby również są w stanie ową klauzulę uruchomić. Wtedy do głosu dojdą propozycje indywidualne propozycje kontraktowe. Alexander Isak z każdym spotkaniem na Euro jest w coraz lepszej pozycji negocjacyjnej. Każdy kolejny dobry występ sprawia, że to on jest w stanie dyktować klubom swoje warunki i negocjować wyżej.
W poprzednim sezonie Primera Division, Alexander Isak wystąpił trzydzieści cztery razy i zdobył w nich 17 bramek. Przeciwko Słowacji w dniu wczorajszym zaliczył rajd przez pół boiska zakończony bramką. To w pełni pokazuje jaki ma w sobie potencjał ten 21-letni reprezentant Szwecji. Nawet eksperci szwedzcy i kibice twierdzą, że Alexander to nowy, a może i lepszy Zlatan Ibrahimović.