FC Liverpool w ostatnim sezonie mocno rozczarował swoich kibiców oraz ekspertów. Ich wyniki nie powalały na kolana. Z jednej strony był to efekt przerwy pandemicznej. Z drugiej – słabości kadry i obecnych liderów. Ofensywne trio nie spisywało się już tak dobrze jak sezon wcześniej. Mając w pamięci zeszłoroczne rozczarowanie, kibice „The Reds” błagają klub o wzmocnienia. O sprowadzenie zawodnika, który ożywi grę i dzięki któremu zespół wróci na szczyt.
Według opinii wielu, Liverpool potrzebuje środkowego pomocnika, a także napastnika. Tym pierwszym miałby być Youri Tielemans nad którego transferem Martin Edwards pracuje od dłuższego czasu. Co do napastników, nie mamy jeszcze żadnych przecieków. Jednak jeżeli okaże się prawdą plotka, że Liverpool „zbiera” fundusze na duży transfer może to być głośne nazwisko. Różne źródła podają, że „The Reds” liczą na uzyskanie nawet 70 milionów funtów ze sprzedanych zawodników.
Taki budżet pozwoliłby Juergenowi Kloppowi na sprowadzenie czołowego napastnika. Być może, skusiliby nawet Roberta Lewandowskiego. Polak jak co roku jest na szczycie listy życzeń większości zespołów z europejskiego topu. Póki co, żaden z tychże klubów nie zdołał przekonać kapitana reprezentacji Polski. Czy będzie nim FC Liverpool? Czy po latach rozłąki Klopp i Lewandowski znów będą mieli okazję pracować razem?