Liverpool szykuje się na jeszcze lepsze wyniki w nadchodzącym sezonie. Dlatego nie dziwi też szybkie i sprawne wejście w okienko transferowe. Pierwszym transferem i pewnie nawet jednym z większych w lidze jest na pewno zakup Darwina Nuneza. Już oficjalnie będzie on nową krwią w zespole, a poniżej przedstawiamy informacje dotyczące młodego zawodnika.
Kim jest Darwin Nunez?
Darwin Gabriel Núñez Ribeiro urodził się 24 czerwca 1999 roku w urugwajskim mieście Artigas. Pierwsze piłkarskie szlify pobierał w lokalnych klubach, a w 2019 roku opuścił rodzinny Urugwaj aby wstąpić do hiszpańskiego klubu Unión Deportiva Almería. Podczas zaledwie jednego sezonu zagrał w 30 meczach podczas których zdobył szesnaście bramek dla swojej drużyny. Został więc szybko zauważony przez skautów Benefiki, do której przeszedł już we wrześniu 2020.
Co ciekawe pierwszego gola w barwach Benefiki zdobył w meczu przeciwko polskiemu klubowi, Lechowi Poznań. Jednak jeden debiutancki gol okazał się za mało, więc podczas tego samego spotkania Nunez zdobył swojego pierwszego hat tricka dla klubu.
Nunez jest także zawodnikiem reprezentacji narodowej Urugwaju. Zanim dostał się do seniorskiego składu występował także dla drużyn U-20 oraz U-22. Jego debiut w dorosłym składzie miał miejsce w październiku 2019 roku podczas towarzyskiego meczu z Peru. Już w tym spotkaniu zdołał zdobyć pierwszego gola w barwach reprezentacji.
Nowe plany Liverpoolu?
Dotychczas niezłomną trójcę napastników Liverpoolu stanowili Sadio Mane, Roberto Firmino oraz Mohamed Salah. Wiadomo jednak, że w przyszłym sezonie możemy spodziewać się sporych zmian w ustawieniu. Mane w ogóle nie zobaczymy na boisku, chyba że w barwach Bayernu Monachium. Niewiele lepiej wygląda sytuacja Firmino, który pomimo że zostaje w klubie nie może spodziewać się pewnego miejsca w składzie.
Co do przyszłości Mo Salaha wciąż nie ma pewności. Najprawdopodobniej wypełni on jeszcze swój kontrakt, który obowiązuje jeszcze przez rok. Co dalej, na razie wciąż nie wiadomo. Nie wykluczone, że to młodzi zawodnicy są przyszłością Liverpoolu, a transfer Darwina to dopiero początek totalnych zmian w zespole.